Grzegorz Turnau is a Polish singer, poet, actor, and pianist from Kraków. While his style is very much his own, he draws on jazz influences and the Polish tradition of sung poetry and has been compared to singer Marek Grechuta, among others. Krakow Post has called him “the bard of Krakow,” referring to his penchant for writing songs about the city.
Turnau started playing the piano when he was young, but his early education was interrupted by a temporary move to England. He continued playing when he returned to Poland, where he went to high school. He also spent some time in the US during high school, but always returned to Poland. His first success was winning the 1984 Student Song Festival (Studencki Festiwal Piosenki) in Kraków for his song “Wandering Again” (“Znów wędrujemy”), written by Krzysztof Baczyński. His next move was joining the Piwnica pod Baranami Cabaret band, for which he wrote some of his early hits and released his first album, Really, Nothing Is Happening (Naprawdę nie dzieje się nic), in 1991. The title track is still one of his most popular songs, and the album went gold.
Turnau has released 15 solo albums to date, the most recent in 2011. Many of his lyrics are poems by modern Polish poets, including Zbigniew Herbert. He has recorded nearly 30 albums of music theater, in addition, ranging from A. A. Milne’s Winnie the Pooh to P. Weiss’s Marat/Sade, Aristophanes’s The Frogs, and Shakespeare’s Romeo and Juliet. He has a Gold Cross of Merit and a Medal Gloria Artis, awarded to people who have made great contributions to Polish culture, and nine Fryderyk awards, the most prestigious Polish music award. He has collaborated with some of Poland’s most renowned jazz and solo artists, including Eva Bem, with whom he recorded an album in 2008. He has said that he intends to release a new album in 2017, as well as a two-album retrospective.
Find Grzegorz Turnau on Amazon
“Really, Nothing Is Happening” (“Naprawdę nie dzieje się nic”), Turnau’s first hit, 1991:
Lyrics for “Naprawdę nie dzieje się nic”:
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
Słowo to zimny powiew
nagłego wiatru w przestworze;
może orzeźwi cię, ale
donikąd dojść nie pomoże.
Zwieść cię może ciągnący ulicami tłum,
wódka w parku wypita albo zachód słońca,
lecz pamiętaj: naprawdę nie dzieje się nic
i nie stanie się nic – aż do końca.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
Zaufaj tylko warg splotom,
bełkotom niezrozumiałym,
gestom w próżni zawisłym,
niedoskonałym.
Zwieść cię może ciągnący ulicami tłum,
wódka w parku wypita albo zachód słońca,
lecz pamiętaj: naprawdę nie dzieje się nic
i nie stanie się nic – aż do końca.
“On the Beaches of Zanzibar” (“Na plażach Zanzibaru”), 2010:
Lyrics for “Na plażach Zanzibaru”:
Europy wiemy jaki powab
Człowiek jeśli chce coś więcej to jest Nomad
Bo tak mu się podoba własna dusza
Ale także lecz z umiarem własna soma
Trzeba uciec, albo to wybadać
Aby można opowiadać, sens ukazać
Lepiej tego wcale nie odkładać
Raczej biegu pomysłowi temu nadać
Bo na plażach Zanzibaru, kiedy nadmiar wód
Taki nadmiar wód obszaru dla chwil paru
Gdzie powietrza woń nektaru, a nie baru
Ach, na plażach, być na plażach Zanzibaru
Zakopane, czy też może Kraków
Świat jest pełen tajemniczych, dziwnych znaków
Bardzo dużo cnego w nim przykładu
Dużo ładu i pouczeń i dyktatu
Trzeba uciec, albo to wybadać
Aby potem opowiadać, szyku zadać
Europy wiemy jaki powab
Ale czemu nie ma dobry być i Nomad?
Bo na plażach Zanzibaru, kiedy nadmiar wód
Taki nadmiar wód obszaru dla chwil paru
Gdzie powietrza woń nektaru, a nie baru
Ach, na plażach, być na plażach Zanzibaru
Bo na plażach Zanzibaru, kiedy nadmiar wód
Taki nadmiar wód obszaru dla chwil paru
Gdzie powietrza woń nektaru, a nie baru
Ach, na plażach, być na plażach Zanzibaru
Człowiek całe życie przeżyć może
Znać przestworza i bezdroża nie najgorzej
A przygoda wnosi, daje, stwarza,
Wabi urok, magnetyczna woła plaża
Bo na plażach Zanzibaru, kiedy nadmiar wód
Taki nadmiar wód obszaru dla chwil paru.
Gdzie powietrza woń nektaru, a nie baru
Ach, na plażach, być na plażach Zanzibaru