Bartosz (Bartas) Szymoniak is a Polish solo singer. For many years he was also the vocalist for Sztywny Pal Azji, a Polish classic rock band that has been around since the mid-1980s.
Szymoniak was born in Kalisz, Poland, toward the tail end of the Communist era. He has become a musical figure with a range of styles and interests: he attended the Jazz Academy of Music in Katowice, Poland, where he studied singing, but he also beatboxes and plays the violin.
The most noted part of Szymoniak’s career so far has been his leadership in Sztywyny Pal Azji—he was the lead singer from 2008 to 2015. The band had been on hiatus before this, and Szymoniak joined when several longstanding members decided to revive it. He recorded two albums, Love Like Dynamite (Miłość jak dynamit) and Fiss Pink (no Polish title), with them. After he left, Leszek Nowak, the band’s original lead singer who had been in and out of the band over the past 30 years, took over lead vocals once again.
Szymoniak’s solo career is pretty new. He was a finalist on the Polish television program Idol, and he then released his debut album, Millions of Deceived Girls and Boys (Miliony oszukanych dziewcząt i chłopców), in 2015. It is a combination of rock, electronica, and folk. Szymoniak, who both sings and plays the guitar on the album, is backed up on the album by guitarist Jacek Długosz, accordionist Patryk Walczak, bassist Łukasz Rylski, and drummer Kamil Rylski. The title track also features a duet with singer Georgina Tarasiuk.
Find Bartosz Szymoniak on Amazon
“Millions of Deceived Girls and Boys” (“Miliony oszukanych dziewcząt i chłopców”), 2015:
Lyrics for “Miliony oszukanych dziewcząt i chłopców”:
Męczy moją głowę
Niewytłumaczalny lęk
Lęk który odbiera miłość
Każdy dzień jest nadzieją
Nieśmiało budzi się
Nadzieja przecież matką głupców
Nie pozwoli mi żyć
Nie pozwali mi kochać
Nie pozwoli szczęśliwym być
Rozrzucony jak piasek
I uparty jak wół
Będę trwać w złudnym przekonaniu
Przyjadę do ciebie nad morze
Będziemy jabłka kraść
Będziemy tak bardzo szczęśliwi
Będziemy chwilą trwać
Przyjedziesz do mnie nad morze
Będę jedną z tych
Będziemy tak bardzo szczęśliwi
Będziemy chwilą trwać
“Alarm” (title in English), Szymoniak’s very new single; lyrics are from a poem by Antoni Słonimski:
Lyrics for “Alarm”:
Uwaga! Uwaga!
Przeszedł!
Koma trzy!
Ktoś biegnie po schodach.
Trzasnęły gdzieś drzwi.
Ze zgiełku i wrzawy
Dźwięk jeden wybucha rośnie,
Kołuje jękliwie,
Głos syren – w oktawy
Opada – i wznosi się jęk:
“Ogłaszam alarm dla miasta Warszawy!”
I cisza
Gdzieś z góry
Brzęczy, brzęczy, szumi i drży.
I pękł
Głucho w głąb
Raz, dwa, trzy,
Seria bomb.
To gdzieś dalej. nie ma obawy.
Pewnie Praga.
A teraz bliżej, jeszcze bliżej.
Tuż, tuż.
Krzyk jak strzęp krwawy.
I cisza, cisza, która się wzmaga.
“Uwaga! Uwaga!
Odwołuję alarm dla miasta Warszawy!”
Nie, tego alarmu nikt już nie odwoła.
ten alarm trwa.
Wyjcie, syreny!
Bijcie, werble, płaczcie, dzwony kościołów!
Niech gra
Orkiestra marsza spod Wagram,
Spod Jeny.
Chwyćcie ten jęk, regimenty,
Bataliony – armaty i tanki,
niech buchnie,
Niech trwa
W płomieniu świętym “Marsylianki”!
Kiedy w południe ludzie wychodzą z kościoła
Kiedy po niebie wiatr obłoki gna,
Kiedy na Paryż ciemny spada sen,
Któż mi tak ciągle nasłuchiwać każe?
Któż to mnie budzi i woła?
Słyszę szum nocnych nalotów.
Płyną nad miastem.
To nie samoloty.
Płyną zburzone kościoły,
Ogrody zmienione w cmentarze,
Ruiny, gruzy, zwaliska,
Ulice i domy znajome z dziecinnych lat,
Traugutta i świętokrzyska,
Niecała i Nowy świat.
I płynie miasto na skrzydłach sławy,
I spada kamieniem na serce.
Do dna.
Ogłaszam alarm dla miasta Warszawy.
Niech trwa!