Kazik (Kazimierz) Staszewski is a Polish singer, songwriter, and occasional saxophonist best known for his participation in the long-running rock band Kult. He has performed and recorded with other bands as well, and also has a successful solo career.
Kazik hails from Warsaw. He has been a staple of the Polish music scene since the 1980s, when he rose to renown as leader of the punk/rock band Kult. He had actually started making music before that, with the bands Poland (which he started when he was 16) and then Novelty Poland, but Kult was where his career took off. He has recorded 16 albums with Kult, between 1987 and 2013, and is still a member of the still-active group.
Around 1991, Kazik started a simultaneous solo career. He began as a rapper—he was one of the first Polish rappers, cementing his reputation as a musician known for bringing new genres to his country—and released an album, Burning (Spalam się), in 1991. He continued to release albums with varying styles of music over the next few years, often with political commentary/criticism. His 1997 album 12 Cents (12 Groszy) was an extraordinary success, and some of his later albums, Melodies of Kurt Weill Plus Something More (Melodie Kurta Weilla i coś ponadto) and Songs of Tom Waits (Piosenki Toma Waitsa), allowed him to express himself in new ways. He has released 10 solo albums altogether, the most recent in 2008.
Kazik has remained impressively busy and broad in his range of musicial activities, contributing to and sometimes joining other bands. Among them are Bulldog (Buldog), many of whose members had worked with Kult; El Dupa; and Kwartet ProForma, among a long list of others. He released an album, Vivisection (Wiwisekcja), with Kwartet ProForma in 2015.
Find Kazik Staszewski on Amazon
“Twelve Cents” (“12 Groszy”), from Kazik’s very popular 1997 album of the same name:
Lyrics for “12 Groszy”:
12 groszy, tylko nie płacz proszę
12 groszy w zębach tu przynoszę x4
Partyzanci Broz-Tity wyzwolili Jugosławię
Bez pomocy Sowietów, awantura na zabawie
Ci z sąsiedniej wsi zaczęli, myśmy skończyli
Rambo 8 w telewizji – patrzcie moi mili
Więc mam wyższe wykształcenie, chociaż studiów nie skończyłem
Jak prezydent Kwaśniewski, Jaskiernia stróż prawości
Okazało się, że pastor King nie był Murzynem
Ani czarnym – on był Afroamerykaninem
12 groszy, tylko nie płacz proszę
12 groszy w zębach tu przynoszę
Jeden grosik dla sierot, nie mają ojca, matki
Staruchy i wariatki, pakuj Bolo manatki
Drugi grosik dla chudzinek, nie jedzą kolacji
Zgredzi leżą pijani, ja pakuję w ubikacji
Trzeci grosik dla żołnierzy na straży Macierzy
Pruszków kontra Wołomin, sędzia od obu bierze
Czwarty grosik dla urzędu, przeca żreć coś musi
Tata podbił oko na rocznicę mamusi
Nie prawica, nie liberał, nawet żaden faszysta
Kowboj CZACZA to normalny komunista
Ameryka też się sypie, to osobny rozdział|
Bill Clinton palił trawę, ale się nie zaciągał
Dalej jazda do roboty jebane nieroby!
Toć roboty u nas ni ma, i co ty na to powiesz?
Zabłądziłem po północy na South’cie w Chicago
Miałem serce w przełyku, lecz nic mi się nie stało
12 groszy, tylko nie płacz proszę
12 groszy w zębach tu przynoszę
Piąty grosik dla policji, toć żyjemy bezpieczniej
Wypił litra i stoi – taki to mój podopieczny
Szósty grosik na pomniki tworzących historię
Magdalena gdy popije, robi laskę gdzie byle
Siódmy grosik dla lekarzy, nuż co złego się zdarzy
Kto najlepiej gra na wieśle? Otóż ja gram całkiem nieźle
Ósmy grosik dla księdza, w parafii nędza
W nocnym z alkoholem sprzedaje wredna jędza
Na wycieczce w górach cała klasa katowała wina
Uczeń zły, uczeń dobry; chłopak i dziewczyna
Nauczyciel od wuefu podał pani od polskiego
Film jej się urwał, nie pamięta niczego
Tata 2, Tata Kazika, niedługo przyjdzie pora…
Tata Kazika kontra Hedora
Na kolana chamy, śpiewa Lucjan Pavarotti
Święcicki kopsnął mu parę moich nowych złotych
Na weselach często vomit, ja wam powiem moi mili:
Dobra metoda – wypić rosół przed wszystkimi
Pot śmierdzi spod pach, na sali syf aż strach
Tak bawią się ludzie o złotych zębach
A najlepsza fryzura, jeśli jeszcze nie wiecie:
Krótko z przodu, długo z tyłu i wąsy na przedzie
Scyzoryk, Scyzoryk – tak na mnie wołają
Rogowiecki i Brzozowicz, co się na muzyce znają
12 groszy, tylko nie płacz proszę
12 groszy w zębach tu przynoszę
Dziewiąty grosz stryjowi, nielicho się narobił
Co to za wegetarianin co wpierdala schabowe?
Dziesiąty grosz dla Jadzi, niech se Jadzia wsadzi
Ona ma siłę oraz nie leczoną anginę
Grosz cieciowi, może wpuści do budynku
Szósta noc bezsenna, amfetamina na rynku
Dwunasty grosz dla końców przeznaczam dla ciebie
Kocham cię i tak zostanie, kocham cię moje kochanie
Całe stado nawalone, ale praca wre
Wszyscy jarają szlugi, to jest temat długi
Siostra zbiera aktorów, brat wycina piłkarzy
A ja tylko gołe baby, jeśli gdzieś zauważę
Wpierw „Dezerter”, potem radio, „Muzyczna Jedynka”
Kto się tam pokazuje, tego ja nie szanuję
I festiwal w Sopocie, jaki ochlaj i wyżerka
Ile kasy dać dziadowi o zniszczonych nerkach
Adamu, Adamu, cały czas ma długi
Nowa powieść science-fiction: Jan Paweł 202
„Jak powstają twoje teksty?” – gdy mnie ktoś tak spyta
Zakurwię z laczka i poprawię z kopyta
“Mariola,” from Kazik’s 2008 solo album:
Lyrics for “Mariola”:
Chodzi pastuszek za gąseczkami
a ma ich razem siedem
chodzi pastuszek za gąseczkami
ja tam za tobą nie będę
mariollo, mariollo,
moja dollo i niedollo
pasie pastuszek gąseczki pasie
a bąk mu buczy na basach
pasie pastuszek gąseczki pasie
ja tam nie będę cię pasał
mariollo, mariollo
moja dollo i niedollo
skubie pastuszek gąseczki z piórek
toś z nudów trzeba coś dłubać
skubie pastuszek gąseczki z piórek
ja tam nie będę cię skubał
mariollo, mariollo
moja dollo i niedollo
pędzi pastuszek do domu gąski
bo już mu w nosku zakrzepło
pędzi pastuszek do domu gąski
a mnie tam zawsze jest ciepło
mariollo, mariollo
moja dollo i niedollo
płacze pastuszek za jedną gąską
bo gdzieś przepadła bez wieści
płacze za jedną a ja nie będę
toż tyle jeszcze jest gęsi
mariollo, mariollo
moja dollo i niedollo
mariollo, mariollo
moja dollo i niedollo